- Szczegóły
-
Opublikowano: 10 kwiecień 2014
-
Odsłony: 4466
Rok 1980
Był to rok pełen doświadczeń i niepowodzeń. Wydawało się, że wszystko jest już na dobrej drodze, a tu stopniowo piętrzą się kolejne przeszkody. Mijają miesiące, a projektu koncepcyjnego kościoła ciągle nie ma. Wreszcie w Wielki Poniedziałek w czasie spowiedzi wielkanocnej w Bochni inż. B. Brongiel dostarczył ks. Stanisławowi Mucha tak długo oczekiwany projekt. Był to projekt ciekawy, ale za bardzo nowoczesny, trudny do realizacji, bardzo kosztowny i nie pasujący do Borku. Nie spełniał on oczekiwań ks. Stanisława Muchy, jak i ówczesnego proboszcza parafii Rzezawa ks. Juliana Gorczyńskiego. Wnet po Świętach Wielkanocnych Komisja ds. Budownictwa Sakralnego zatwierdziła projekt do realizacji, co otwierało drogę do starania się o uzyskanie zgody na budowę w Wojewódzkim Biurze Planowania Przestrzennego i Architektury w Tarnowie. Niestety opinia tego biura była negatywna.
Przez całą jesień i zimę nabożeństwa nadal odprawiane były w niedzielę w szopie – baraku. Tak było do drugiej niedzieli Wielkiego Postu włącznie. Władze Wojewódzkie (Wydział ds. Wyznań) dowiedziały się, że odprawiane są nabożeństwa bez zezwolenia i dlatego szybko należało likwidować barak – kaplicę. Ks. Stanisław Mucha został wezwany do Wydziału ds. Wyznań. Podczas rozmowy zagrożono cofnięciem pozwolenia na budowę kościoła. Mieszkańcy Borku bardzo to przeżyli. Taki stan trwał do czerwca 1980 r. Końcem czerwca ks. Stanisław Mucha udał się do Dyrektora Wydziału ds. Wyznań z prośbą o pozwolenie odprawiania Mszy św. w Borku. „Uzasadniałem to dobrem ludzi, że w niedzielę więcej czasu będą mieli na odpoczynek, gdy będą mieć Mszę św. na miejscu, a w związku z tym ich praca w tygodniu będzie wydajniejsza, na czym władzy państwowej winno zależeć” – argumentował ks. Stanisław Mucha. Ku ogromnemu zdziwieniu ks. Stanisława dyrektor Wydziału ds. Wyznań zgodził się, była to zgoda ustna. Ks. Stanisław Mucha nie wiedział jeszcze o tym, że gdzieś z daleka dochodzą już grzmoty zbliżającej się burzy, która za dwa miesiące rozpęta się w całym kraju i odbije potężnym echem od Bałtyku, aż po Karpaty masowymi strajkami i protestami przeciwko zakłamaniu, zniewoleniu człowieka.
Pod koniec sierpnia 1980 r. przybył do Rzezawy mgr inż. Roman Łomnicki z Krakowa, któremu powierzono opracowanie nowego projektu kaplicy w Borku. Pan R. Łomnicki obiecał wykonać projekt koncepcyjny na przełomie jesień – zima, natomiast wiosną projekt realizacyjny i rozpoczęcie budowy.
Do końca 1980 r. zakupiono dalszą część materiałów budowlanych, tj. 50 tys. sztuk cegły, przywieziono żwir, nagromadzono drewna, desek i stali zbrojeniowej.
Rok 1981
W całym kraju trwają gorączkowe wysiłki uzdrowienia chorego organizmu państwowego. Wiele „świeżości” wnosi potężny ruch „Solidarność”.
W Borku w dalszym ciągu stagnacja. Projekt koncepcyjny kościoła został zatwierdzony przez władze wojewódzkie i diecezjalne, ale ciągle nie było projektu realizacyjnego. Wreszcie w maju mgr inż. R. Łomnicki dostarczył kompletny projekt realizacyjny. Aby otrzymać pozytywną decyzję pozwalająca na rozpoczęcie prac, muszą być dołączone do projektu obliczenia statyczne. Podjął się tego zadania dr inż. Radomir Sąsiadek z Krakowa. Równocześnie powstała jeszcze jedna trudność. Nie można było sfinalizować nabycia parceli pod budowę kościoła, która była własnością Anny Fiołek. Parcela jak i całe gospodarstwo było własnością jej męża Jana, który zmarł kilka lat wcześniej i nie została sporządzona masa spadkowa. Rozgoryczony i zniechęcony trudnościami ks. Stanisław Mucha poprosił władzę diecezjalną o zwolnienie go z obowiązku budowania kościoła oraz wyrażenia zgody na pracę w diecezji gorzowskiej. Otrzymał odpowiedź odmowną.
Wreszcie sprawa projektu, jego zatwierdzenia i sprawa parceli zmierzały się do szczęśliwego finału. Był to już najwyższy czas, zbliżała się połowa sierpnia.
14 sierpnia 1981 r. przystąpiono do prac ziemnych. Przez cały dzień i całą noc z 14 na 15 sierpnia pracowała koparka, a ziemię wywozili miejscowi właściciele ciągników: Stanisław Styrna, Władysław Bizoń, Jan Skrzypek, Augustyn Puzia. 16 sierpnia ziemia została wywieziona i przystąpiono do wykonywania wykopów pod stopy i ławice fundamentów. Potem zaczęto uzbrajać teren. Ludzie z ochotą przychodzili do pracy, bo przecież tak długo oczekiwana chwila nadeszła. Prawie całe fundamenty zostały wykonane z masy betonowej, wożonej przez miejscowych właścicieli ciągników z bocheńskiej betoniarni. Obowiązki majstra budowy pełnił Jan Karaś z Mszany Dolnej. Pomagali mu miejscowi murarze. Mury szybko podnosiły się do góry. Do połowy listopada wykonano ściany kościoła dolnego, a do końca miesiąca zaszalowano i położono strop na całym kościele dolnym, osiągając tym samym poziom zerowy.
29 października 1981 r. nastąpiło ważne wydarzenie w historii Borku. Ks. Biskup Ordynariusz Jerzy Ablewicz erygował w Borku parafię, a proboszczem został mianowany ks. Stanisław Mucha.
Rok 1982
Gdy tylko zrobiło się nieco cieplej, natychmiast przystąpiono do dalszych prac przy budowie kościoła. Przystąpiono do wykonania wykopów pod schody główne. Ludzie pracowali bardzo ofiarnie, tak że na czerwiec zaistniała realna szansa poświęcenia i wmurowania kamienia węgielnego. Z początkiem maja ks. Proboszcz udał się do Tarnowa i poprosił ks. Biskupa Ordynariusza o poświęcenie kamienia węgielnego. W tym czasie schody były już gotowe, a mury właściwego kościoła osiągnęły wysokość 2 metrów. Ustalono z ks. Biskupem Ordynariuszem, że parafia będzie pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa, a uroczystość poświęcenia i wmurowania kamienia węgielnego odbędzie się 20 czerwca. Ludność Borku mogła przeżyć ten dzień jako pierwszy odpust w nowo powstałej parafii.
20 czerwca 1982 r., punktualnie o godz. 11:00 przyjechał ks. Biskup Ordynariusz Jerzy Ablewicz w otoczeniu banderii z Borku. Na placu przed kościołem wielki tłum wiernych nie tylko z Borku, ale i okolicznych wiosek witał ks. Biskupa. Po powitaniu rozpoczęła się Najświętsza Ofiara, w czasie której dokonano poświęcenia i wmurowania aktu erekcyjnego i kamienia węgielnego. Ks. Biskup Ordynariusz wygłosił płomienne kazanie na temat konieczności zadośćuczynienia i wynagradzania Najświętszemu Sercu Pana Jezusa za nasze grzechy. Mszę św. celebrował ks. Kanonik Julian Gorczyński (proboszcz w Rzezawie) w otoczeniu kapłanów pochodzących z Borku: o. Marcina Karasia, ks. Józefa Stala, ks. Mieczysława Stala, ks. Józefa Waśniowskiego i ks. Adama Urbańskiego. Uroczystość uświetnił występ Orkiestry Dętej z Królówki. W uroczystościach brało udział 30 kapłanów, a wśród nich ks. Infułat Kanclerz Jan Rzepa, ks. Infułat Stanisław Wójtowicz dziekan z Bochni, ks. Jan Łysek proboszcz z Królówki, ks. Kanonik Mieczysław Tokarczyk i wielu innych.
Po uroczystości w dalszym ciągu trwały prace. Szybko rosły mury kościoła, które do jesieni ukończono, a 27 listopada przy padającym już śniegu, położono strop nad kościołem głównym. Bóg dał, że nie przyszedł gwałtowny mróz i można było kontynuować prace wykończeniowe w kościele dolnym (zakładanie instalacji elektrycznej, układanie posadzki, malowanie ścian. Prace ukończono w Wigilię Świąt Bożego Narodzenia.
Pasterkę tego roku parafianie przeżywali już w kościele dolnym. W tę świętą noc Pan Jezus pozostał już na stałe pod postacią Chleba wśród mieszkańców Borku. Od tej chwili zaczęto w każdą niedzielę i święta odprawiać dwie Msze św. oraz odbywały się nabożeństwa z okazji I Piątku.
„Bogu niech będą dzięki za ten pracowity i szczęśliwy dla Borku rok” – zapisał w Kronice parafialnej ks. proboszcz Stanisław Mucha.
Rok 1983
Zwolna parafianie przyzwyczajają się do swojego kościoła. Każdego dnia odprawiana jest tu Msza św. Przeżywanych jest tu szereg miłych momentów. 8 stycznia 1983 r. po raz pierwszy w tym kościele zawarty został związek małżeński (zapisany w Liber Cap. nr 1/83). Pierwszy ślub zawarł Andrzej Moskała (murarz, którego sprowadził ks. proboszcz Stanisław Mucha do budowy kościoła z miejscowości Niedźwiedź niedaleko Mszany Dolnej) z parafianką Marią Zuzia. Tu po raz pierwszy ks. Proboszcz udzielił Sakramentu Chrztu św. Monice Iwonie Krokosz (zapisanej w Liber Nat. nr 4/83).
Kościół chociaż ma dwa stropy, nie ma jeszcze dachu. Dlatego w miesiącu maju przystąpiono do jego budowy, aby w październiku kościół przykryć blachą cynkową.
Rok 1984
W tym roku prace przy kościele rozpoczęto w maju. Wiosna przyszła bardzo późno. Zimą elektrycy założyli instalację w kościele górnym. Na wiosnę rozpoczęto murowanie wieży kościoła. budowa postępowała wolno i pochłonęła mnóstwo materiałów, głównie cegły, którą w tym czasie nie łatwo było zdobyć. Zapał do pracy już nie ten, co na początku. Niemniej jednak budowa postępuje, choć nie bez trudności. Z trudem we wrześniu zakończono budowę wieży ostatnim gzymsem betonowym.
W czerwcu przed uroczystością odpustową, parafia przeżyła rekolekcje parafialne. Wygłosił je ks. Józef Bukowiec proboszcz z Krzyżanowic. Sumę odpustową odprawiono w kościele górnym. Mszę św. celebrował ks. Kanonik Mieczysław Stal, proboszcz z Tymowej. Przed sumą poświęcono dwie chorągwie ufundowane przez Annę Fiołek.
Rok 1985
Piąty rok trwa już budowa kościoła. Są to prace wykończeniowe, wymagające odpowiednich rzemieślników i pochłaniają duże sumy pieniężne.
Ważną pracą wykonaną tego roku było tynkowanie kościoła górnego. Praca ta została wykonana na przełomie maja i czerwca przez tynkarzy z Jadownik. W warsztacie ślusarskim Spółdzielni Pracy w Bochni zamówiono konstrukcję żelazną, zwieńczenie wieży kościoła, którą następnie zamontowano oraz założono kajnerowe krzyże na małą i dużą wieżę. W lipcu wykonano instalację odgromową.
W sobotę 24 sierpnia 1985 r. odbyła się wizytacja kanoniczna ks. Biskupa Piotra Bednarczyka. Ks. Biskup przyjechał do parafii przed godz. 8:00, odprawił Mszę św. dla chorych i staruszków. Potem odwiedził dwie osoby obłożnie chore już od kilku lat: Marię Góra i Stanisławę Szydłowską. O godz. 11:00 w czasie nabożeństwa dla dzieci szkolnych udzielił sakramentu bierzmowania, a po nabożeństwie spotkał się z ministrantami i lektorami. Po południu o godz. 14:00 było nabożeństwo związane z błogosławieństwem dzieci. O godz. 17:00 – Msza św. i nabożeństwo dla rodziców. Po nabożeństwie odbyła się procesja na cmentarz, poświęcenie cmentarza i modlitwy za zmarłych. O godz. 19:00 Msza św. dla młodzieży i zakończenie wizytacji.
W czasie wizytacji kanonicznej zrezygnował z probostwa w Rzezawie ks. Kanonik Julian Gorczyński. Nowym proboszczem w tej parafii został mianowany ks. Stefan Broniak, wikariusz z Bochni.
Na wizytację kanoniczną urządzono mieszkanie dla księdza proboszcza na zapleczu kościoła od strony południowej. Pomieszczenie przedzielono ścianą działową – powstała mała kuchnia i pokój mieszkalny. Od tego dnia proboszcz zamieszkał w Borku. Dotychczas mieszkał na plebanii w Rzezawie i dojeżdżał do Borku na nabożeństwa i naukę religii.
W tym roku założono cmentarz parafialny w Borku. Powierzchnia cmentarza wynosi 0,54 ha powierzchni. Składa się z trzech działek, których właścicielami były następujące osoby: Aniela Góra – działka 0,16 ha, Katarzyna Góra – działka 0,13 ha i Franciszek Skrzypek – działka 0,25 ha. Aniela Góra swoją działkę oddała bezinteresownie na rzecz parafii, Katarzyna Góra już w tym czasie nie żyła (zmarła 20 listopada 1984 r.), w testamencie działkę swoją przekazała parafii. Od Franciszka Skrzypka działkę parafia zakupiła.
Pierwszego zmarłego Józefa Kłusia na nowym cmentarzu ks. proboszcz Stanisław Mucha pochował 15 października 1985 r. Z chwilą otwarcia cmentarza w Borku około 10 rodzin sprowadziło swoich zmarłych z cmentarza w Rzezawie i tu ich pochowano.